Zachwycamy się złocistościami i czerwonościami jesieni, eksplozją wiosennej soczystej trawy, kanapą w kolorze burgundowym, amarantową sukienką albo obłędnym błękitem oceanu. Można tak wymieniać bez końca. Nasz odbiór kolorów zależny jest nie tylko od aktualnego światła, ale również od płci, od tego, ile mamy lat. Nastrój i samopoczucie też mają niebagatelne znaczenie.
Oddziaływanie barw wykorzystywano już w czasach prehistorycznych w terapii i sztuce. Istnieje teoria poparta badaniami dawnych języków indoeuropejskich mówiąca, że człowiek poznawał kolory zaczynając od czarnego i czerwonego. Małe dzieci na całym świecie najbardziej lubią właśnie ten ostatni kolor. Kiedy skończą osiem lat, wybierają barwy chłodniejsze.
Ponad połowa dorosłych Europejczyków najbardziej lubi niebieski kojarzony z zaufaniem, lojalnością, spokojem. Wyłamują się tu tylko Hiszpanie, którzy preferują czerwień. Starszym bardziej podobają się jaśniejsze kolory. Możemy też powiązać preferencje kolorystyczne z geografią: Skandynawowie wolą kolor zielony i niebieski, a ludzie pochodzący z Morza Śródziemnego – cieplejsze barwy.
Ludzkie oko może zrejestrować przeciętnie około miliona barw. Są ludzie, którzy widzą ich o wiele więcej, a także dostrzegają pozornie niewidoczne różnice między odcieniami. Niektóre barwy pobudzają nas do życia (np. czerwona czy żółta), a inne odbierają energię (np. szara). W otoczeniu niebieskiego, zielonego czujemy przyjemne odprężenie, amarantowy czy fioletowy może powodować rozdrażnienie lub wręcz irytację.
Połączenie czerwonego i żółtego większości ludzi na całym świecie kojarzy się z czymś apetycznym, dlatego też wykorzystywany jest w logotypach wielu znanych restauracji. Symbolikę barw spotykamy również w kolorystyce flag (w ponad 50% występuje jakaś odmiana niebieskiego). Znaczenie barw różni się w zależności od kraju, kultury, np. w Europie kolorem żałoby jest czarny, natomiast w kulturach Wschodu jest to biel. Oczywiście każdy człowiek jest inny, ale można wysnuć ogólne uproszczenie, że ekstrawertycy wolą cieplejsze barwy, natomiast introwertycy – chłodniejsze odcienie.
Kolory wyrażają pewne cechy osobowości. Analizując kolorystykę ubrań czy też mieszkania danej osoby możemy całkiem dużo o niej powiedzieć. Ktoś kto otacza się energetycznymi kolorami zarówno w ubiorze, jak i w wystroju swojego domu z dużym prawdopodobieństwem jest osobą kreatywną. Kimś, kto chce z każdego dnia „wycisnąć” jak najwięcej. Ulubiony kolor to ten na myśl o którym odczuwamy radość. Ten, którego nie lubimy, również może wiele zakomunikować, głównie o naszych lękach, niepoukładanych emocjach.
Często w przełomowych momentach życia, upodobania kolorystyczne mogą się zmieniać tak, jak i emocje, np. kobiety obcinają włosy lub zmieniają ich kolor. Albo i to i to! Bywa i tak, że gust nam się zmienia i jako ulubiony określamy nagle zupełnie inny kolor niż ten dotychczasowy. Warto wówczas przeanalizować okoliczności, w jakich się znaleźliśmy. Dzięki temu będziemy mogli wyjaśnić, dlaczego tak się właśnie stało. Pablo Picasso miał rację, twierdząc, że kolory, podobnie jak cechy, podążają za zmianami emocji.
Komentarze
Ostatnio dodane
Znajdziesz mnie na Instagramie, zapraszam!