Kiedy jesteśmy w dobrej relacji z przyrodą zarówno w naszym ciele, jaki i w psychice dzieje się wiele dobrego. Wystarczy kilka chwil w lesie, parku czy ogrodzie, by poczuć odprężenie. Już samo patrzenie przez okno na zieloności sprawia wielką przyjemność. Tak jaki trzymanie kwiatka w doniczce na biurku.
Z książki „Dobro natury. Jak przyroda może polepszyć nasze życie” dowiemy się, jak to się dzieje, że kolor zielony nas uspokaja, jakie zmiany zachodzą we krwi po spacerze w lesie iglastym, czym jest dobry hałas i jak go znaleźć… Te i inne ciekawostki przeplatają się z badaniami, chce się wiedzieć więcej i więcej…
Z wykształcenia jest biolożką, zafascynowaną naturą i tym, jaki wpływ może mieć na naszą codzienność. Opisuje jakie zmiany dzieją się w organizmie, kiedy nasz słuch, węch i dotyk są w kontakcie z roślinnością. Przedstawia liczne badania naukowe, które potwierdzają, że przebywanie w zielonym środowisku może przyspieszyć zdrowienie po chorobie. Zwiększa naszą odporność na infekcje.
Autorka pisze o tym, jak dobroczynne są zapachy i woń roślin. Wdychanie aromatu świeżych róż powoduje rozluźnienie i spowolnienie tętna. Cyprysik tępołuskowy wspomaga działanie komórek układu odpornościowego. Zapach mięty może pomóc w spokojnej i bezpiecznej jeździe samochodem. Aromat lawendy na poduszce wskazany jest dla osób, które walczą z bezsennością. Dzięki rozmarynowi możemy szybciej stanąć na nogi.
Ptasie trele, żaby w stawie, strumyki w lesie, fale oceanu, czy cykanie świerszczy mogą obniżyć stres, a nawet złagodzić ból. Udowodniono również zdrowotne zalety przytulania drzew. Podobne korzyści możemy czerpać z dotykania liści i gładzenia pni drzew.
W książce znajdują się ilustracje, które pokazują różne rodzaje ogrodów, gatunki drzew o twardym drewnie, próbki przekroju ich drewna. Liczba przypisów końcowych świadczy o tym, że jest to lektura nasycona informacjami. Na szczęście nie ma lania wody!
Wiele poruszonych tematów doskonale znam ze swojego życia. Niektóre zachowania związane z korzystaniem z natury wykonujemy niemal automatycznie. Podczas spaceru nie tylko zachwycamy się pięknem przyrody, ale także zatrzymujemy choć na kilka chwil w codziennym biegu. Rozprostowujemy myśli, które bywają zbyt pokręcone. Słyszymy nie tylko śpiew słowika czy szczygła, ale przede wszystkim siebie. Relaks dostajemy w bonusie.
Uwielbiam otaczać się naturą i czerpać z niej energię. Nawet nie chcę myśleć, jak wyglądałoby nasze życie bez lasów, parków, treli ptaków czy zapachu konwalii… Bardzo lubię obserwować ludzi w ogrodach botanicznych. Są wyciszeni, cieszą oczy tym, co widzą. Uśmiechają się. Nie ma pośpiechu. Liczy się tu i teraz. Warto zaprosić naturę do naszego życia. To bezcenna relacja!
„Dobro natury. Jak przyroda może polepszyć nasze życie”, Kathy Willis, przekład: Monika Skowron, FIlia, 2024.
Komentarze
Ostatnio dodane
Znajdziesz mnie na Instagramie, zapraszam!