Większość z nas najchętniej nie rozstawałaby się z telefonem. Żyjemy w przymusie bycia wciąż na bieżąco. Tylko po co? Skrzynkę mailową i wiadomości w mediach społecznościowych często sprawdzamy tuż przed zaśnięciem i od razu po przebudzeniu. Gdy nie mamy choć przez moment dostępu do sieci, czujemy niepokój, ponieważ wydaje nam się, że coś nas omija… Jak się zatrzymać i przestać co chwilę zerkać na telefon? Czy to w ogóle możliwe? Na szczęście tak!
Czym jest FOMO? To uzależnienie od smartfona, komputera. Objawia się przymusem sprawdzania wiadomości, powiadomień, odświeżania stron czy scrollowania serwisów społecznościowych. Osoba taka najczęściej zabiera telefon do łazienki, kładzie przy łóżku, jest z nim dosłownie wszędzie. Obłęd! Próba zabrania go może skutkować nadmierną nerwowością, agresją, bólem brzucha, zawrotami głowy czy nudnościami. A chyba nie o to chodzi… W restauracjach, kawiarniach czy na przeróżnych imprezach można zauważyć, że wiele osób nie cieszy się z bycia tu i teraz. Potrafią za to pogrążyć się w tym, co oferuje cyfrowy świat. Ba, często są tylko z telefonem, a nie z ludźmi, którzy są obok.
W sieci zazwyczaj wszystko wygląda o niebo lepiej. Jest fantastycznie wykreowanym światem. Z tej strony życie osoby, która uzależniła się od aktualizowania i śledzenia codzienności innych może wydawać się nieznośnie nudne i pozbawione sensu. Ktoś taki tylko w taki sposób będzie w stanie dostarczyć sobie tych emocji jednocześnie odcinając się na chwilę od bezbarwnej w jego mniemaniu rzeczywistości, w której żyje.
Pozwala nam, by czas uczynić priorytetem, zamiast tracić go na zamartwienie się o to, co robią lub myślą inne osoby. Dzięki temu rodzi się w nas przekonanie, że jesteśmy wystarczająco OK, że nie musimy być zabawniejsi, mądrzejsi, piękniejsi, by dopasować się do sieciowych standardów. To celebracja codzienności. Skupienie się na prawdziwych smakach życia. Swojego życia.
Warto zatrzymać się i pomyśleć o tym, co w życiu sprawi nam naprawdę radość, o jakie relacje należy bardziej zadbać. Istotne jest to, by zrobić ten pierwszy, a potem kolejne kroki. Można zacząć od 10-15 minut i skupiać w tym czasie uwagę wyłącznie na czynności, którą wykonujemy bez spoglądania na smartfon. Idealnie sprawdza się tu spacer. W czasie spotkań można włączać tryb samolotowy, by nic nas nie kusiło.
Czy w wolnym czasie wypoczywamy, czy może przede wszystkim surfujemy po internecie? Asertywność ogromnie przydaje się w byciu JOMO. Umówmy się: nie zawsze trzeba odebrać telefon, czasem odmówienie jest po prostu wyrazem troski o siebie. Nie musimy porównywać swojej codzienności z innymi. JOMO pozwala nam żyć w wolniejszym tempie, doceniać relacje. Skupienie się na własnym życiu, dbanie o zdrowie, odpuszczanie sytuacji, na które nie ma się wpływu. Wylogowanie się z szumu medialnego to naprawdę bardzo dużo… Cudownie złapiemy oddech, będziemy czuć radość z przegapiania tego, co dzieje się online. Za to bardziej zachwycimy się codziennością w realu. Bezcenne!
Komentarze
Ostatnio dodane
Znajdziesz mnie na Instagramie, zapraszam!